Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa naszego kacyka, a sprawie raportu MAK. Tak ją opisuje Magierowski:
Donald Tusk, z miną pokerowego gracza, przekonywał przez kilkanaście minut dziennikarzy, że postąpił słusznie, decydując się na konwencję chicagowską w sprawie badania katastrofy smoleńskiej, bo daje ona Polsce możliwość odwołania się do arbitrażu.
Po czym został zapytany przez Andrzeja Stankiewicza z „Newsweeka”, gdzie jest dokument, w którym strona polska taką decyzję podejmuje i kto ten dokument podpisał. Premier odpowiedział, już z miną nieco mniej pewną, że takiego dokumentu nie ma. Przyznał też, po kolejnym pytaniu Stankiewicza, że decyzja została podjęta samodzielnie przez Rosjan i polskiemu rządowi po prostu narzucona, a my tylko byliśmy „świadomi, że tak się stanie”.
Okazuje się, że Tusk nie miał w sprawie konwencji chicagowskiej nic do gadania.
Premier został przyłapany na bezczelnym kłamstwie, bo wreszcie nadział się na kompetentnego dziennikarza, który zadał mu trudne pytanie.
W tym kontekście jego zapewnienia, że cała prawda o katastrofie smoleńskiej zostanie ujawniona, brzmią cynicznie.
TAWS włącza się w momencie kursu kolizyjnego z ziemią, jest niezależnym systemem o reszty urządzeń nawigacyjnych i piloci nie mają prawa ignorować polecenia "pull up!" a ewidentnie to zrobili, tym bardziej lecąc we mgle.
Takie argumenty można obalać bez najmniejszych problemów. Popatrz, co pisze Igor Janke:
Każdy normalnie myślący człowiek nie mógł uwierzyć patrząc na animację lądowania. Komputer ostrzegał głośno: „Terrain ahead, terrain ahead!”, „Pull up!”, „Pull up!”.Nie słychać było prawie nic, tylko te przerażające strzeżenia systemu TAWS. A nieprzytomni piloci, jak gdyby nigdy nic, podchodzą dalej do lądowania. Wrażenie piorunujące.
Tymczasem dziś w dziennikarze „Wiadomości” pokazali, że piloci musieli ignorować ostrzeżenia TAWS, bo on zawsze tak reagował na takich lotniskach jak Siewiernyj, którego mapy nie miał zakodowanej.
Zanim zaczniesz powtarzać, jak echo te ruskie banialuki, sprawdź proszę, jak było naprawdę. To nie boli i oszczędzi ci narażania się na śmieszność.
O rzekomym alkoholu we krwi generała Błasika pisałem już wcześniej.
W ten sposób fachowcy obalają praktycznie wszystkie sensacje i tezy z raportu MAK-u, na dodatek dokładają całą masę rzeczy, które Rosjanie przemilczeli. Nie twierdzę, że piloci są niewinni, ale obarczanie winą tylko ich, jest wielkim nadużyciem.
Tymczasem dziś w dziennikarze „Wiadomości” pokazali, że piloci musieli ignorować ostrzeżenia TAWS, bo on zawsze tak reagował na takich lotniskach jak Siewiernyj, którego mapy nie miał zakodowanej.
No i mamy skutek zignorowania ostrzeżeń przy zerowej widoczności. Zgodzę się, że przy normalnym locie przy normalnej pogodzie nawet i może to być dopuszczalne, ale tu lecieli na ślepo. Całkowicie na ślepo. Szukali ziemi jak ruski saper min. Nawigator odliczał wysokość do 20-tu. Gdzie to te 170-siąt metrów różnicy z barometrycznego wysokościomierza?? Radio wskazywało 20, byli na 20-tu, na tylu ścieli drzewo, nawigator na sekundy przed uderzeniem powiedział "20" a nie "190". Nie mieli schodzić poniżej 100 metrów, a gdy drugi pilot powiedział na 80-ciu "odchodzimy" powinni wyrównać i odejść, nawet na wysokości 50-ciu metrów, gdyby zastosowali się do polecenia wierzy "horyzont" nie rozbili by się, ale oni schodzili dalej i to znacznie za szybko, gdyby z taką prędkością schodzenia uderzyli w pas podwoziem, tam też by się rozbili.
Ten samolot nie powinien tam być, a jak powiedział dziś Wałęsa "...Po tamtej jest tylko jeden błąd: należało zabronić lądować, a jak nie, to strzelać, żeby odstraszyć" i w tym przypadku w 100% się z nim zgadzam, jak nigdy.
Dołączył: Nie Sty 09, 2011 13:18 Posty: 42 Skąd: z miasta
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 9:38 Temat postu: Re: Katastrofa smoleńska
Przez dziewięć miesięcy żyliśmy w fikcji. Rząd tłumaczył, że śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej było prowadzone na podstawie konwencji chicagowskiej. Z naszych analiz wynika, że MAK wykorzystywał tylko procedury z 13. załącznika. Samej konwencji nie można było zastosować do tej katastrofy.
W czwartek po publikacji MAK (Międzypaństwowy Komitet Lotniczy) obciążającej winą za katastrofę smoleńską stronę polską premier Donald Tusk powiedział, że Polska może odwołać się od konkluzji raportu do instytucji międzynarodowych. Bronił też decyzji o prowadzeniu śledztwa MAK według konwencji chicagowskiej.
Tymczasem, jak wynika z artykułu 3 konwencji, dokument ten stosuje się wyłącznie do cywilnych samolotów, nie zaś państwowych. A nawet MAK w swoim raporcie uznał polski Tu154M za "samolot lotnictwa państwowego RP". Był on maszyną wojskową z 36. Specjalnego Pułku Lotniczego. Z raportu MAK wynika też, że komitet nie pracuje według konwencji chicagowskiej. Premier Władimir Putin jako przewodniczący komisji państwowej ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy przekazał 13 kwietnia kierowanie pracami MAK. Na podstawie tego zarządzenia określono, że "badanie powinno być prowadzone zgodnie z załącznikiem 13 do konwencji o międzynarodowym lotnictwie Cywilnym. (...). Ta decyzja została zaaprobowana przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej".
Szczególnie ważne jest tu zdanie "zgodnie z załącznikiem 13 do konwencji". A więc nie na podstawie samej konwencji, lecz jej załącznika określającego procedury badania katastrof.
– Z raportu MAK jednoznacznie wynika, że Polska i Rosja porozumiały się co do stosowania tylko załącznika 13, a nie całej konwencji – potwierdza tę interpretację adwokat Piotr Schramm, ekspert prawa międzynarodowego z kancelarii GESSEL. Konsekwencje tego faktu są niezwykle poważne. Skoro MAK nie pracował według konwencji chicagowskiej, to Polska nie może stosować przewidywanych przez nią procedur odwoławczych. – Jeśli wyślemy naszą skargę do ICAO (Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego), to możemy usłyszeć, że nie będzie rozpatrzona, bo organizacja ta bada tylko przyczyny katastrof samolotów cywilnych, a lot do Smoleńska miał charakter państwowy – wyjaśnia Schramm.
To tłumaczy pewność, z jaką Tatiana Anodina, szefowa MAK, mówiła, że raport jest ostateczny i nie ma od niego odwołania. Do dziś polski rząd nie wyjaśnił, kiedy i w jakich okolicznościach zgodził się na wyznaczone przez Putina i MAK podstawy prawne wyjaśniania okoliczności katastrofy.
Jak widać powyżej, "Rzeczpospolita" dość dokładnie śledzi beznadziejne od początku posunięcia ekipy Tuska. Potwierdza się kolejny raz, że tak właśnie się dzieje, kiedy za rządzenie krajem biorą się piarowcy i piłkarzyki. Zrobili nas na szaro, tak samo, jak na przykład przy Nord Stream.
Zresztą tak jakoś dziwnie się dzieje, że szczególnie Niemcy od razu podchwycili ruską narrację, pisząc o pijanym generale Błasiku z Luftwaffe, który zmusił pilotów do lądowania.
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 11:30 Temat postu: Re: Katastrofa smoleńska
Palikot: "Leżą na Wawelu, a ich miejsce jest W RYNSZTOKU!"
W mediach coraz mniej mówi się ostatnio o Januszu Palikocie. Trudno powiedzieć, dlaczego przestał bawić dziennikarzy. Szerokim echem nie odbił się na przykład jego wczorajszy wpis na blogu. Właściwie wszyscy o nim milczeli. To dziwne, bo jest on chyba najmocniejszym ze wszystkich dotychczasowych.
[...] Kaczyński kazał Błasikowi wydać rozkaz pilotom do startu i do lądowania. A PILOT nie miał odwagi odmówić. [...]
[...] Wstyd! Po raz kolejny wygłupiliśmy się i ośmieszyliśmy nasz kraj, a ci którzy tego dokonali zostali pochowani na Wawelu, a nie w rynsztoku, gdzie ich miejsce.[...]
Nie dziwi artykuł w Bildzie, bo nasi zachodni przyjaciele (Boże, chroń nas przed przyjaciółmi, bo z wrogami sami sobie poradzimy.) w sprawach Polski zawsze szli łapka w łapkę z Rosjanami. Pomińmy zasadność zarzutu i zobaczmy co na temat pijaństwa mówi wikipedia.
Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi pozwalająca prowadzić pojazdy mechaniczne:
Austria - 0,5‰
Belgia - 0,5‰
Dania - 0,5‰
Finlandia - 0,5‰
Francja - 0,5‰
Grecja - 0,5‰
Hiszpania - 0,5‰
Holandia - 0,5‰
Irlandia - 0,8‰
Malta - 0,8‰
Wielka Brytania - 0,8‰
Włochy - 0,5‰
Niemcy - 0,5‰
Wynika z tego, że przy podobnej zawartości alkoholu nawalony jak stodoła jest tylko polski generał. Wszyscy pozostali mieszkańcy UE są trzeźwi. Nie jestem zaskoczony takim stanowiskiem, bo Niemcy znani są z bezczelności i grubiaństwa, już w roku 1908 Fryderyk Nietzsche pisał: So weit Deutschland reicht, verdirbt es die Cultur.
Dołączył: Nie Sty 09, 2011 13:18 Posty: 42 Skąd: z miasta
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 19:10 Temat postu: Re: Katastrofa smoleńska
Ale numer! Nasze platformowe lemingi zaczęły wysyłać pochwały do MAK-u. Jak podaje Rzeczpospolita:
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) poinformował, że otrzymał szereg opinii "podkreślających obiektywność, wyczerpujący charakter i wysoki poziom" jego raportu końcowego w sprawie katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem.
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 21:19 Temat postu: Re: Katastrofa smoleńska
PiS BIS zdycha z ciekawości ...
Premierowi Donaldowi Tuskowi zabrakło "determinacji, stanowczości i wyczucia chwili" w ostatnim tygodniu, jeśli chodzi o działania ws. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej - uznała szefowa PJN Joanna Kluzik-Rostkowska na zwołanej w Sejmie konferencji prasowej. Z kolei Elżbieta Jakubiak odczytała 8 postulatów klubu pod skierowanych do Donalda Tuska. Wyraźnego określenia stanowiska rządu domagają się też politycy SLD i PiS.
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 14:38 Temat postu: Re: Katastrofa smoleńska
Dieter napisał:
Kannst sie nicht mal richtig schreiben
Brawo Dieter!!
A wracając do tematu, jakoś dziwnie wszyscy zwolennicy teorii spiskowej, jednym głosem twierdzą, że w "raporcie" MAK-u są kłamstwa. Na konkretne pytanie co jest kłamstwem twierdzą, że to to wina rządu ten raport i żadnych konkretnych kłamstw nie wskazują. Tak jak i tu na forum, krzyk o kłamstwo, ale żadnych konkretów. Według mnie, Rosjanie nie skłamali, a jedynie nie podali całej prawdy. Jest to troche różnica.
Rosjanie pominęli trochę brudów ze swojego podwórka, no ale co mieli powiedzieć? Że sprzęt na lotnisku ma ponad 50 lat? Obciachem dla nich w 21 wieku są zdjęcia i filmy ich "wieży". Jakich namiarów i jakiego prowadzenia "po ścieżce" można się spodziewać po namiarach mierzonych linijką na ekranie radaru? "Wieża" wygląda troche lepiej od mojej komórki, szczęście, że tam akurat byli wszyscy trzeźwi. Tak więc co mieli powiedzieć, że ich sprzęt na lotniskach wojskowych nie spełnia żadnych współczesnych norm? Jak by to świadczyło o potędze lotniczej Rosji? Swoją drogą w czasie wojny dużo by nie stracili.
Piloci wiedzieli jak wygląda to lotnisko, wiedzieli jaki tam jest sprzęt i jakiego nie ma, i że to co jest nie umożliwia lądowania na przyrządy przy widoczności praktycznie zerowej.
Ale katastrofa to wina Tuska. Gdyby głupi naród wybrał na premiera Jara, katastrofa by się nie zdarzyła. Tak przynajmniej twierdzi Jaro, to jego własne słowa.
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 20:34 Temat postu: Re: Katastrofa smoleńska
Przełom w śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej. Ostatnie sekundy lotu prezydenckiego Tu-154 nie były desperacką próbą posadzenia tutki we mgle, jak podaje raport MAK, tylko prawidłową realizacją odejścia. "To wynika z zapisów z czarnych skrzynek" - potwierdza "Faktowi" płk Mirosław Grochowski, wiceprzewodniczący polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej.
zbanowany
Ostatnio zmieniony przez ahmedh dnia Sun Jan 16, 2011 22:25, liczba edycji: 1
Dołączył: Nie Sty 09, 2011 13:18 Posty: 42 Skąd: z miasta
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 21:33 Temat postu: Re: Katastrofa smoleńska
Marcin_G napisał:
A wracając do tematu, jakoś dziwnie wszyscy zwolennicy teorii spiskowej, jednym głosem twierdzą, że w "raporcie" MAK-u są kłamstwa. Na konkretne pytanie co jest kłamstwem twierdzą, że to to wina rządu ten raport i żadnych konkretnych kłamstw nie wskazują. Tak jak i tu na forum, krzyk o kłamstwo, ale żadnych konkretów. Według mnie, Rosjanie nie skłamali, a jedynie nie podali całej prawdy. Jest to troche różnica.
Brednie, aż żal czytać. Jak masz za mało konkretów, to przeczytaj jeszcze raz wcześniejsze wpisy.
Rosjanie kłamali w raporcie i poza raportem:
1. Na temat statusu lotu.
2. Na temat zapisów czarnych skrzynek.
3. Na temat zeznań kontrolerów lotu.
4. Na temat naprowadzania TU 154 na pas.
5. Na temat nacisków na pilotów.
6. Na temat sekcji zwłok ofiar.
7. Na temat zawartości alkoholu we krwi gen. Błasika.
8. Na temat zabezpieczenia wraku.
9. Na temat zbierania dowodów na miejscu katastrofy.
10. Przez wiele miesięcy kłamali na temat godziny katastrofy.
11. Na temat rzeczy osobistych ofiar, znalezionych na miejscu katastrofy.
12. Na temat obecności osób trzecich na stanowisku kontroli lotu.
13. Na temat zapisu rozmów na stanowisku kontroli lotu.
14. Na temat konsultacji z Moskwą w czasie lądowania.
15. Na temat pomocy prawnej dla polskich prokuratorów i polskiej komisji.
16. Na temat obecności Klicha w czasie podejmowania kluczowych decyzji przy pracach MAK-u.
Można by tak wymieniać bez końca.
Tak samo, jak można by wymieniać wszystkie momenty, w których Tusk dał dupy Putinowi. Począwszy od 9 miesięcznych kłamstw, że to strona polska wybrała Konwencję Chicagowską.
Ostatnio zmieniony przez zbanowany_toksyczny dnia Sun Jan 16, 2011 22:24, liczba edycji: 1
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.