Wysłany: Pią Mar 23, 2007 7:45 Temat postu: Re: Zmiany w kostytucji ws. ochrony życia ludzkiego
a co powiecie na to że nie można ubezpieczyc osoby niepwłnosprawnej. Agent ubezpieczeniowy był bardzo delikatny odmawiając ubezpieczeni,
Agencje ubezpieczeniowe boją się zagrożonych "przypadków" więc może prawdą jest że tej kobiecie odmówiono ubezpieczenia
Wysłany: Pią Mar 23, 2007 14:13 Temat postu: Re: Zmiany w kostytucji ws. ochrony życia ludzkiego
asia2 napisał:
a co powiecie na to że nie można ubezpieczyc osoby niepwłnosprawnej
To to jest akurat jawna dyskryminacja osób nie pełnosprawnych.
A co do aborcji, no nie wiem (jako facet) jak wygląda życie kobiety, która usunęła ciążę. Może jedne z nich mają koszmary, załamanie, ale z drugiej strony to była ich decyzja. _________________ Read more books
Wysłany: Pią Mar 23, 2007 21:14 Temat postu: Re: Zmiany w kostytucji ws. ochrony życia ludzkiego
Asia2, potwierdzam twoje słowa, tak jak napisałem w mojej pierwszej wypowiedzi powodem myśli o aborcji jest przedewszystkim bieda. Natomiast nie zgadzam się co Twojej uwagi o mężczyznach. My też kochamy dzieci. Ja mam syna. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Jak nie ma go w domu przez weekend bo jest u dziadków na "wakacjach" to w domu jest pustka. Nie ma co robić! Także weź to pod uwagę.
Dołączył: Sob Lis 13, 2004 19:42 Posty: 1385 Skąd: Stuttgart
Wysłany: Pią Mar 23, 2007 22:42 Temat postu: Re: Zmiany w kostytucji ws. ochrony życia ludzkiego
Miecios napisał:
Znalazłem na necie na tyle ciekawy tekst, dotyczący Pani Tysiąc, że pozwolę sobie zacytować.
salon24. Karol Poziorski napisał:
Alicja Tysiąc - spojrzenie z innej strony
Wyobraźmy sobie panią Tysiąc w USA, czyli w kraju obrzydliwego kapitalizmu, oby trwał jak najdłużej. Wyobraźmy sobie dalej kobietę dobrze usytuowaną, opłacającą wysokie ubezpieczenie. Po drugiej ciąży owa kobieta dowiaduje się, że trzecie dziecko zagrozi jej zdrowiu. Co robi firma ubezpieczeniowa? Z miejsca odmawia ubezpieczenia na wypadek zajścia w ciążę! Bo takiego przypadku nie da się ująć rozkładem losowym, na którym przecież zarabiają towarzystwa ubezpieczeniowe.
Ciekawe?
Ciekawe - i zapewne masz na to dowody, a nie tylko te przypuszczenia pana K.P.
Wysłany: Pią Mar 23, 2007 23:36 Temat postu: Re: Zmiany w kostytucji ws. ochrony życia ludzkiego
Absolutnie nie podważam tego że są mężczyźni uwielbiający dzieci (chociaż ja takich nie poznałam ) chodzi mi o to że kobiety i mężczyźni zupełnie inaczej odczuwają , Uważam że każdy ma prawo decydować o sobie i nikt nie powinien w to ingerować , jeżeli chodzi o "dzieci" nienarodzone to uważam że powinniśmy zająć się przede wszystkim tymi które już są, niestety nie radzimy sobie z tym jako społeczeństwo nie jesteśmy wrażliwi na biedę dzieci dopiero w obliczu tragedii się mobilizujemy "zwykła" bieda i głód nas nie rusza. A wystarczy sie rozejrzeć mogę się założyć że w waszym otoczeniu jest co najmniej dwoje dzieci które chodzi głodne spać i głodne idzie do szkoły, albo nie idzie wcale bo nie ma w czym. Może warto by się zastanowić jak im pomóc a nie nad tym czy tygodniowy płód to dziecko. Wydaje mi się że w tej chwili w Polsce jest tak źle że rząd próbuje odwrócić uwagę od naprawdę trudnych spraw których nie potrafi rozwiązać , zastępując je dyskusjami na tematy , nad którymi dyskutowano już niejednokrotnie , ustawa funkcjonuje już długo w takiej formie i zmiana jej nic nie da jeżeli kobieta będzie chciała usunąć ciąże to po prostu to zrobi. I żadne ustalenia urzędników tego nie zmienią
Wysłany: Sob Mar 24, 2007 8:18 Temat postu: Re: Zmiany w kostytucji ws. ochrony życia ludzkiego
renaT napisał:
Ciekawe - i zapewne masz na to dowody, a nie tylko te przypuszczenia pana K.P.
Nie chcę w imieniu autora tekstu prowadzić zażartych dyskusji tym bardziej, że przedstawia on jeden z wielu, punkt widzenia sprawy. Myślę jednak, że najlepszym dowodem, jest postępowanie wszystkich firm ubezpieczeniowych. Polega to mniej więcej na tym, że np. w pewnym wieku musisz przedstawić szczegółowe zaświadczenie o stanie zdrowia, pewne typy chorób wykluczają z możliwości zawarcia umowy, pewne przypadki zachorowań również nie są uwzględniane przy roszczeniach itd. _________________
Wysłany: Sob Mar 24, 2007 8:33 Temat postu: Re: Zmiany w kostytucji ws. ochrony życia ludzkiego
asia2 napisał:
Uważam że każdy ma prawo decydować o sobie i nikt nie powinien w to ingerować , jeżeli chodzi o "dzieci" nienarodzone to uważam że powinniśmy zająć się przede wszystkim tymi które już są,
A nie sądzisz, że w tej sytuacji nie chodzi o decydowanie o sobie? Przecież w sytuacji zabijania nienarodzonych, kobieta decyduje o życiu innej osoby, a nie o swoim własnym. Decydowanie o sobie mamy w momencie wyboru, czy iść z kimś do łóżka czy nie, potem to już jest decyzja o innej osobie.
Zupełnie też nie rozumiem tego cudzysłowu, gdy piszesz o dzieciach.
Pisałaś, że jesteś mamą dziecka niepełnosprawnego i bardzo je kochasz. Powiedz, czy tak samo jak o aborcji pisałabyś, gdyby ktoś zaczął propagować ustawę o eutanazji osób niepełnosprawnych, bo są "zbyt kosztowne" i kłopotliwe dla społeczeństwa? Jak byś się czuła, gdyby o Twoich dzieciach zaczęto pisać - "dzieci"? _________________
Wysłany: Sob Mar 24, 2007 13:01 Temat postu: Re: Zmiany w kostytucji ws. ochrony życia ludzkiego
asia2 napisał:
Może warto by się zastanowić jak im pomóc a nie nad tym czy tygodniowy płód to dziecko. Wydaje mi się że w tej chwili w Polsce jest tak źle że rząd próbuje odwrócić uwagę od naprawdę trudnych spraw których nie potrafi rozwiązać , zastępując je dyskusjami na tematy , nad którymi dyskutowano już niejednokrotnie ,
Każdy rząd, któremu coś nie wychodzi szuka tematów zastępczych. Wg mnie nie powinno się zmieniać zapisów konstytucji, bo to tylko nam zaszkodzi i zburzy kompromis zawarty kilkanaście lat temu. Poza tym Polska i tak ma najbardziej konserwatywne przepisy w całej Europie ws. ochrony życia i aborcji. _________________ Read more books
Wysłany: Sob Mar 24, 2007 13:44 Temat postu: Re: Zmiany w kostytucji ws. ochrony życia ludzkiego
W tym przypadku napisałam dzieci w cudzysłowiu bo nie do końca jestem pewna w którym momencie dziecko staje się dzieckiem, a w którym jest tylko zalążkiem czegoś co będzie, ponadto uważam że i o aborcji i o eutanazji każdy powinien decydować sam, ja osobiście nie zdecydowałabym się na żadną z tych drastycznych decyzji ale nie mogę nikt nie może decydować za innych,
Jedna matka urodzi z miłości, a druga może z tego samego powodu usunąć bo nie chce patrzeć na cierpienie swojego dziecka i nie nam o tym decydować
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.