KURIOZUM! Zawieszony od 9 lat, skazany za korupcję sędzia, wciąż pobiera wypłatę!
Sąd w Koszalinie skazał prawomocnym wyrokiem sędziego z Kościerzyny. Za wydawanie korzystnych wyroków dla sądzonego przez siebie przedsiębiorcy, pan sędzia przyjął sto tysięcy złotych i… ryby w galarecie.
Wyrok w tej sprawie brzmi: cztery lat pozbawienia wolności i 60 tys. grzywny.
Natychmiast po zatrzymaniu sędziego, wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne, które jednak zawieszono do czasu zakończenia postępowania.
Było to w końcu 2008 roku. Przez cały okres 9 lat, zawieszony sędzia otrzymuje pobory – najpierw pomniejszone o 30%, obecnie o 50%.
Skazany już prawomocnym wyrokiem sędzia, dostaje wynagrodzenie w wysokości 4 tys. złotych. Będzie je pobierał do czasu wydania prawomocnego wyroku przez sąd dyscyplinarny! Według sędziego Adamskiego z Sądu Okręgowego w Gdańsku, postępowanie dyscyplinarne przeciwko skazanemu sędziemu, wkrótce zostanie wznowione.
Proponuję od razu rozstrzelać jego i 10.000 współwinnych sędziów. Po co się pierd...ć w tańcu?
Mazurek zrozumie.
A że Sadurska kasuje 90.000 miesięcznie, to spoko. A że parówkowo-puszkowa podkomisja smoleńska kosztowała do tej pory kilka milionów, to spoko. Na czele MON podejrzewany o agenturę na rzecz Rosji koleś, a to spoko. A że hieny smoleńskie żerują na trupach i kosztowały kilkaset milionów, to spoko. A Misiewicz zarabiający 50.000 miesięcznie, to spoko. A że w spółkach państwowych zatrudniani są kolesie pisiorów, zarabiający kilkadziesiąt tysi miesięcznie, to spoko. A że upadki SKOK-ów do tej pory kosztowały ponad 5 miliardów z BFG, to spoko. A że Kurski zastał TVP na plusie, a teraz spółka ma kilkaset milionów długu, to spoko. A że na ochronę comiesięcznych sabatów obsesjonata - kurdupla, który wysłał brata na śmierć, idą dziesiątki milionów złotych rocznie, to spoko. A że na samą ochronę szeregowego posła, który panicznie boi sie suwerena, idzie 3 mln zeta rocznie, to spoko.
Sędzia z Poznania zatwierdzała fałszywe testamenty, dzięki czemu jej mąż „odziedziczył” kamienicę. Jak to leciało? Sól tej ziemi? Nadzwyczajna kasta ludzi?!
Ta sprawa pokazuje jak bardzo wymiar sprawiedliwości, który ukonstytuował się w III RP, potrafi być pobłażliwy dla własnych funkcjonariuszy. Pewna sędzia z Poznania uznała sfałszowany testament, o którym wiedziała że jest podrobiony. Beneficjentem tego przekrętu był jej mąż – radca prawny, który „odziedziczył” w ten sposób kamienice w centrum Poznania. Konsekwencje? Sędzia została skazana za… przestępstwo NIEUMYŚLNE, co później pozwoliło jej dalej pracować w zawodzie sędziego! Oto „sól tej ziemi”… Przekręt niemal się udał. Sfałszowany testament podrzucono do akt w toku postępowania spadkowego. Sędzia prowadząca to postępowanie, mimo iż wiedziała, że wspomniany dokument został podrobiony, klepnęła nielegalne nabycie spadku. W ten sposób jej mąż (!) stał się właścicielem drogiej kamienicy w centrum Poznania. Dzięki dociekliwości lokatorów kamienicy sprawa wyszła jednak na jaw. Mąż sędzi poszedł siedzieć na 4 lata do więzienia, a sama pani sędzia została skazana na 1 rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata za przestępstwo z art. 231 par. 3 kodeksu karnego, polegające na trzykrotnym nieumyślnym (uwaga: NIEUMYŚLNYM!) niedopełnieniu obowiązków sędziego poprzez poświadczenie nieprawdy w postanowieniach o stwierdzenie nabycia spadku, wiedząc, ze przedstawione w tych sprawach testamenty zostały sfałszowane. W sprawie uderza jedna rzecz – jak to jest możliwe, że mając świadomość istnienia sfałszowanego testamentu, orzekając nieprawdę w postanowieniu o nabyciu spadku (czym działa na korzyść swojego męża), sędzia ta została skazana za przestępstwo popełnione NIEUMYŚLNIE? Jak ta NIEUMYŚLNOŚĆ się objawiła? Pomrocznością? Zanikiem świadomości?
Zaiste, ta „nadzwyczajna kasta” potrafi być niezwykle pobłażliwa dla swoich występków. Istna „sól tej ziemi”…
To nie do końca fakenewsy, jakieś czarne owce mogą się pojawiać w każdym środowisku, ale w policji, sądach i lekarze będą morderce, złodzieja i konowała bronić do upadłego, bo to ich koleś. I w tym jest problem, zamiast oczyścic swoje środowisko, oni za wszelką cene próbują sprawy wyciszyć i zamieść pod dywan, tak jak w przypadku tego zabitego paralizatorem, cały komisariat się przyglądał i NIKT NIC NIE ZROBIŁ, po śmierci morderca DALEJ CHODZIŁ Z BRONIĄ PO ULICACH, od komendanta komisariatu do ministra, przez rok też NIKT NIC NIE ZROBIŁ, dopiero po ROKU CZASU i po nagłośnieniu sprawy przez media gościa zwolniono ze służby...
W tym jest problem i to powoduje coraz niższe oceny tych instytucji... Ale oni się dalej dobrze czują i wisi im to.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.