Wysłany: Nie Maj 21, 2017 9:13 Temat postu: Kwik sędziowskiej bandy
Słyszę dzisiaj we wiadomościach, że kolesiowska banda sędziów kwiczy o poszanowaniu Konstytucji. Ta chołota chyba jednak jej nie czytała, bo to co robią, jakie podejście maja do poszkodowanych których sprawy prowadzą, jakie wyroki wydają nie ma nic wspólnego z poszanowaniem Konstytucji. Kolesie chronią innych kolesi, i to jest główne zadanie które wykonuja. Potwierdzić może chyba każdy kto miał z nimi do czynienia będąc poszkodowanym przez kogoś, kto ma "uklady".
Sędziowie żyją w świecie oderwanym od rzeczywistości, nie lubie PIS-u, ale w końcu ktoś próbuje z tą bandą zrobić porządek.
Dlaczego mam takie zdanie? Jestem przez nich poszkodowany, i nie chodzi tu nawet o wyrok, bo ta banda kwicząca o poszanowaniu Konstytucji odmówiła mi prawa do dochodzenia swoich praw w bardzo prosty sposób, wysłali mi powiadomienie o sprawie inną kolesiowską bandą z którą mieli układ, INPOSTEM, który nie dostarczył mi DWÓCH pism, skutkiem czego nawet nie wiedziałem o toczącej się sprawie. Nie ma sposobu, żeby udowodnić INPOSTOWI że nie wykonał tego za co brał pieniądze (tak w sumie nigdy, od początku do końca nie mieli ani środków, ani infrastruktury ani odpowiedniej ilości pracowników do wykonania warunków przetargu który wygrali, to też niezły przekręt bo jak widać można wygrac przetarg i go nie wykonywać, i nikt z tym nic nie robi, ciekawe kto za to wziął w łape), a sędziule uważają że wszystko jest ok, bo przecież wysłali a że nie doszło bo nikt nawet nie próbował tego dostarczyć to ich nie interesuje, nie ma też możliwości zmiany czegokolwiek bo wszystko jest zgodnie z przepisami, terminy mineły i wszystko jest ok.
Tak więc większe zaufanie i szacunek mam do żula, który za 2 złote chce popilnować samochodu na parkingu, niż do tej sędziowskiej bandy, która teraz kwiczy o swoich prawach.
Ostatnio zmieniony przez Marcin_G dnia Sun May 21, 2017 22:07, liczba edycji: 1
Wysłany: Nie Maj 21, 2017 22:31 Temat postu: Re: Kwik sędziowskiej bandy
No i dalszy dzisiejszy ciąg, paralizatora niedowartościowani impotenci, którzy nie potrafią sobie życia ułożyć i sa niedowartościowani przez kobiety, mogą używać aż koleś sie przekręci.
Chyba trzeba uwazać, żeby nas nie pozabijali przy kontroli drogowej...
Policja jest gorsza niż milicja, chłopakom palma odbija...
Wysłany: Sob Cze 03, 2017 21:31 Temat postu: Re: Kwik sędziowskiej bandy
Takie przemyślenie o policji...
Jako że sprawa przez chwilę była głośna, chciał nie chciał szłyszała o niej moja 10-cio letnia córka. Do tej pory uczyliśmy ją, że w przypadku problemów, jak się zgubi czy coś ma szukac policjanta i prosić go o pomoc... I córka zwraca się do mnie z zapytaniem, "czy już nie ufamy policjantom?"
I co ja mam powiedzieć? Że ufamy? Mógłbym, ale...
Ta sprawa to nie jest jeden nadgorliwy policjant z paralizatorem, który przegiął. Tam był komisariat pełen ludzi, innych policjantów, którzy ślubowali stać na straży prawa... któryś zareagował na jego łamanie? Komendant, jak zareagował? Wcale, morderca chodził uzbrojony rok po zabiciu i żeby nie media chodził by dalej, może znowu by zabił? Zwierzchnicy, ministerstwo, co zrobiło? NIC. Sprawe pod dywan.
Niestety, w moim odczuciu, WSZYSCY policjanci będący tego dnia na służbie i widzący co się działo powinni zostać zwolnieni i odpowiadać za współudział w morderstwie ze szczególnym okrucieństwem, a wszyscy do ministra w górę na zbity pysk wylani. A co się dzieje? Dalej nic. Dalej policjanci, którzy przyglądali się bezprawiu chodzą po ulicach. I ja mam wierzyć, że oni zareagują na łamanie prawa gdy będzie ono mnie dotyczyło, skoro nie reagowali na zabijanie człowieka?
I co mam powiedzieć córce, która widzi wiadomości, słyszy radio, jest bardzo inteligentna i potrafi wyciągać wnioski?
Poza tym pozdrawiam za dobrze spełniony obowiązek NIERÓBSTWA panią policjantkę z komisariatu z Kartuskiej, która umożyła postepowanie w sprawie stalkingu - firma windykacyjna, co do której uważam że nic im nie jestem winien (ponad 3 lata nic poza telefonami od tamtej pory nie zrobili, bo gdybym im coś wisiał to pewnie sprawa była by dawno w sądzie) wydzwaniała do mnie 3-4 razy dziennie, poza tym miałem jeszcze więcej głuchych telefonów z ich numeru, nawet taki telefon odebrałem przy pani TFU policjantce. Dla tej bandy nierobów i tej nieróbki takie coś to nic, każda firma ma prawo wydzwaniać do was kilka razy dziennie i bombardowac głuchymi telefonami, a nieroby nic z tym nie zrobią, bo jedyne co potrafią to umarzać sprawy.
Chociaż satalking z urzedu powinien być ścigany, niezależnie od motywacji i powodów dla których stalker to robi. Ale polucjantce nawet nie chciało sie napisac uzasadnienia umorzenia.
Tak więc jeśli jestescie poszkodowani, to na pewno nie zwracajcie się do policji, takie jest moje odczucie, oni wam nie pomogą, natomiast jeśli wy coś zrobicie nie tak, to ścigać was będą do upadłego.
A może komuś policja pomogła, i podzieli się z nami tą radosną nowiną?
A Ty jak pelikan łykasz te medialne wrzuty, że sędziowie kradną wiertła, pendrajwy, książki itp.? To element oczerniania, jak używanie obelżywego słownictwa: "kasty, korporacje" itp. Bardzo łatwo komuś podrzucić jakiś towar do torby, kieszeni, podstawić towar z wcześniej przeklejonymi cenami itd. Ba! Bez służb specjalnych można zostać oskarżonym o kradzież byle czego w ten sposób, bo może zdarzyć się, że masz przy sobie przedmiot kupiony w sklepie miesiąc temu i nie masz już paragonu - udowodnij, że nie jesteś wielbłądem, a masz przy sobie np. pendrajwa, skarpetki czy wiertła w kieszeni kupione miesiąc temu.
Zarabiając - powiedzmy - 10.000 zeta co miesiąc, ukradłbyś coś za 30 zł?
Wierzysz w tę nagonkę?
Jej mechanizm jest prostszy, niż budowa cepa: zorganizować prymitywną, bolszewicką prowokację, obrzucić gównem, oczernić, zrobić medialną szopkę, a potem napawać się hejtem wylewającym się od takich, jak Ty. A potem okaże się, że nikt nic nie ukradł, tylko było to właśnie tego typu opisane przeze mnie szczucie medialne. Tylko, że to zostanie opublikowane po roku drobnym druczkiem na dziesiątej stronie expressu wieczornego - albo i wcale.
Sędzia Łączewski? Prowokacja wymierzona w niego to jedna, wielka akcja mariuszka ułaskawionego przez adriana, jakieś bzdury o twitterach, spotkaniach itd., których nigdy nie było, była za to kłamliwa kampania w wiernych pisiorom mediach. Ostatnio też sie popisali obrzucaniem go łajnem za rzekome nieuznanie ważności wyboru sędziów TK, a on niczego nie podważył - odroczył sprawę do czasu WYJAŚNIENIA tego przez SN.
O to właśnie chodzi w tych prowokacjach: zniszczyć całą grupę (w tym przypadku sędziów) przez indywidualne przypadki, które są zresztą fakenewsami.
Za PRL-u też wierzyłeś w kłamstwa Urbana?
Zohydzanie sądów ma na celu przejęcie ich przez władzunię i zalegalizowanie swojej bandyckiej działalności, za którą już nie będzie grozić żadna odpowiedzialność. Jest to bardzo łatwe, gdyż sądy nie maja własnych mediów, a władza ustawodawcza i wykonawcza ma w swych brudnych łapskach cały potężny aparat medialno-propagandowy i wciska kit ciemnemu ludowi 24 h na dobę za ich pieniądze (z abonamentu czy reklam).
Ludzie generalnie dzielą się na dwie kategorie:
1) ci którzy w sądzie nigdy nie byli, a sędziów znają z tv: bardzo łatwo nimi manipulować, wmawiać, że sądy są be.
2) ci, którzy z sądem do czynienia mieli. Tu mamy dwie grupy:
- ci, którzy popełnili przestępstwo - oni nie będą po stronie sądu, gdyż zazwyczaj sąd ich karze w jakiś sposób,
- ci, którzy są w jakimś sporze i nie potrafią się bez sądu dogadać - też nie będą sądów chwalić, gdyż rzadko z ich punktu widzenia ich racje zostały właściwie ocenione.
Stąd sądy są łatwym celem, a bez ich niezawisłości ustrój nazywa się dyktaturą i do tego zmierza pis. W żadnym razie nie po to, żeby wszystkim obywatelom była zagwarantowana równość i sprawiedliwość, tylko, by byli bezkarni. PARTYJNI.
Sądy zostały stworzone do rozstrzygania sporów i karania przestępców. Sądów niezawisłych nie powinien się bać człowiek uczciwy. Zależnych od partii powinien się bać każdy. Nawet ten z partii, bo łaska prezesa na pstrym koniu jeździ.
P.S. Nie jestem sędzią.
P.S.2. Za PO i Tuska wcale nie było z traktowaniem sądownictwa przez władzę lepiej.
Ostatnio zmieniony przez pingwinek dnia Mon Jun 26, 2017 16:04, liczba edycji: 1
Nic nie zrozumiałeś albo nie chcesz zrozumieć. W obu przypadkach to straszne. Jaka myśl o bezkarności? W jakim sensie? Po cholerę mieliby kraść takie drobiazgi, gdyby byli przeświadczeni o własnej bezkarności? Nie lepiej kraść setki milionów, wręcz miliardy, jak pis? (SKOKi, miliony na hucpy smoleńskie i inne afery). #jprdl
Jest trzecia, którym nieroby sędziowie odmówili rozpatrzenia sprawy wysyłając przesyłki które nie doszły i zasłaniając się przepisami, że przecież wszystko jest w porządku... Wbrew pozorom jest masa takich ludzi, ja jeszcze pikuś alre rozmawiałem z człowiekiem, który jest w plecy dziesiątki tysięcy.
pingwinek napisał:
Zarabiając - powiedzmy - 10.000 zeta co miesiąc, ukradłbyś coś za 30 zł?
Oni żyją w innym swiecie i w to akurat jestem w stanie jak najbardziej uwierzyć, ile było przypadków, gdzie pijany w sztok sędzia zasłaniał się immunitetem przy zatrzymaniu samochodu, a reszta kolesiowskiej bandy odmawiała zabrania mu tego immunitetu.
"Zasłaniając się przepisami"? A co, miał złamać te przepisy? Wtedy druga strona by darła japę. Miej pretensje do posłów, czyli wybranych m.in. przez Ciebie durniów, którzy takie idiotyczne przepisy stworzyli.
Co do pijanych sędziów - oczywiście, racja. Ale czy obowiązuje zbiorowa odpowiedzialność? Twój sąsiad zabił po pijanemu i zgwałcił dziecko. No, jesteś Polakiem, jak on, więc idziesz razem z nim do kicia za zabójstwo i pedofilię? Nie? Ooo, chroni Cię banda kolesi, przecież jesteś winien w ramach odpowiedzialności zbiorowej? No błagam, nie myśl pisowską propagandą.
A co ma dostarczanie przesyłek do wiatraka?? Inpost dał dupy (ustawodawca, czyli SEJM ustanowił ten podmiot dostarczycielem przesyłek sądowych, NIE SĄD), ale pretensje masz do sądu? Myłeś się dziś?
Nie spowoduj u mnie wrażenia, że dyskutuję z idiotą, bo przerwę dysputę. Udowodnij, że potrafisz samodzielnie myśleć. Masz już mało marginesu na błąd. Bardzo mało.
Sądy, policja, prokuratura i banda 460 osłów sa aparatem opresyjno-represyjnym w polsce.
Zastanawia mnie, jak polacy mogą w taki sposób gnębic Polaków, chyba że to jakaś inna nacja...
Są jednym i tym samym i tak samo kolesiowsko zaklapućkanym aparatem opresji. Jak popatrzysz na przykład na przepisy które faworyzują import zamiast produkcji w Polsce, to ... ech...
Polska ma pecha do tego. Jak raz zobaczysz, ze może być inaczej, że urzędnik jest po to żeby Ci pomóc, tak samo Policja, to jak wrócisz do Polski to rzygać ci się chce. I szczerze nie chce się wracać... Ale w Polsce tego nie zobaczysz...
Wiesz, co robi urząd skarbowy w Norwegii, jak zalegasz mu z kasą? Czeka aż będziesz miał i będziesz mógl zapłacić... porównaj sobie polske....
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.