Dołączył: Wto Mar 05, 2013 23:23 Posty: 1401 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Lip 26, 2015 23:42 Temat postu: Re: My tu o Smoleńsku, invitro a rząd po cichu...
Przeczytaj wpierw co wklejasz i w jakim temacie. Zwracasz innym uwagę n/t off topic a sama strzelasz na oślep swoimi dyrdymałami. Oczywiście zaraz napiszesz że plucie na PO pasuje ci do każdego tematu. To tak jakbym stworzył temat np. o wpływie grafomanii na ilość upławów i napisał o tobie.
Wysłany: Pon Kwi 11, 2016 9:58 Temat postu: Re: My tu o Smoleńsku, invitro a rząd po cichu...
I znowu Pisowcy leca do Smolenska.
Pilot sie uparl tam wyladowac i teraz nie slyszy wasza krytyke. _________________ in Danzig geboren, wrog polskiego rzadu.
Dołączył: Śro Maj 21, 2008 14:28 Posty: 1574 Skąd: z widokiem na Piramide
Wysłany: Pon Kwi 11, 2016 12:02 Temat postu: Re: My tu o Smoleńsku, invitro a rząd po cichu...
Uzupełnienie do fotki wklejonej przez Kumak- Jeszcze jeden cel
Od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej rodacy, którzy wyjechali za pracą za granicę, przysłali nad Wisłę prawie 47 mld Euro(ponad 190 mld zł).
W ubiegłym roku przekazali 3,9 mld euro (16,3 mld zł), czyli o 41 mln euro (o 169 mln zł) więcej niż w roku poprzednim – wynika z najnowszych danych NBP.
Dołączył: Wto Mar 05, 2013 23:23 Posty: 1401 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Kwi 11, 2016 15:49 Temat postu: Re: My tu o Smoleńsku, invitro a rząd po cichu...
Dieter : czy chodzi o to że wylądował, czy że się nie roztrzaskał ?
Paliwa smoleńskiego jest coraz więcej. Wczorajsze "tankowanie" smoleńskiej ideologii do głów PISomatołków zapewniło im jeszcze dłuuuuuugie loty. Od czasu do czasu niczym kondory, posilać się będą jakąś padliną i szafotem. Już zapowiadają ukaranie (łącznie z karą śmierci) wskazanym przez Robespiera i Macierewicza winnych, co najmniej moralnie, zamachu smoleńskiego.
Za parę tygodni jak ciepłe bułki sprzedawane będą portrety Jarosława. Jego imieniem nazywane będą skwery, place i maratony. Od sierpnia zaczną się wieczorne marsze z pochodniami w asyście nowej Gwardii Narodowej ( będą mieli takie ładne koszule z krótkimi rękawami w kolorze ?) a w październiku niezidentyfikowani sprawcy zniszczą parę redakcji i rozgłośni radiowych, nie zrzeszonych w Rodzinie Smoleńskiej. Ulice będą patrolowane przez ONRowców i kibiców lokalnych klubów piłki nożnej, noszących imiona Żołnierzy Wyklętych.
Nie trzeba być Jackowskim, by widzieć taki scenariusz.
Wysłany: Pon Kwi 11, 2016 18:12 Temat postu: Re: My tu o Smoleńsku, invitro a rząd po cichu...
macerat2 napisał:
Dieter : czy chodzi o to że wylądował, czy że się nie roztrzaskał ?
Podobno pilot probowal TRZY RAZY wyladowac i znawcy twierdzili, ze tylko samobojca tak robi.
Samolot przed nim probowal dwa razy i wtedy lecial do innego lotniska. _________________ in Danzig geboren, wrog polskiego rzadu.
"Piloci przekazują sobie, że nie dadzą rady usiąść. Informują dyrektora protokołu dyplomatycznego, że spróbują podejść, ale "prawdopodobnie nic z tego nie będzie". - Będziemy próbować do skutku - odpowiada dyrektor. Z nagrań zarejestrowanych przez mikrofony w kokpicie wynika, że do kabiny co chwila ktoś wchodzi. Pod koniec lotu osoba postronna, według niektórych ekspertów to dowódca sił powietrznych, prawidłowo odczytuje wysokość i zachęca do lądowania. Cztery minuty przed katastrofą pada kolejne ostrzeżenie. - Arek, teraz widać dwieście - mówi dowódca Jaka. Mimo że pilot tupolewa zgodnie z przepisami nie powinien lądować przy widoczności poniżej 1500 metrów, załoga decyduje się na lądowanie. Samolot kontynuuje zniżanie. - 400 metrów - mówi nawigator. - Ktoś tu zawinił - dodaje inny głos. - Mówisz do widzenia - mówi drugi pilot. - Nieee, ktoś za to beknie - dodaje dowódca. - Pomysły! - kwituje dowódca sił powietrznych. 20 sekund później zaczyna się ostatnie odliczanie. Tempo zniżania samolotu jest za szybkie. To tak, jakby maszyna z każdą sekundą zniżała się o 2 piętra. Zaczyna się odliczanie. - Dochodź wolniej - mówi drugi pilot. Samolot spada coraz szybciej. - Ku...a mać! - słychać dowódcę. To ostatnie słowa, jakie padły przed katastrofą."
Robienie szopki politycznej na śmierci brata jest obrzydliwe, ale zgadzam się z Jarkaczem: przebaczenie tak, ale najpierw ukaranie winnych. No więc, Jaruś, stawaj w prawdzie i się przyznaj, że to twoja i brata wina, to może naród ci wybaczy.
Jak ktoś twierdzi, że LK "musiał tam polecieć, by powiedzieć prawdę o Katyniu", to proszę sobie przeanalizować:
Wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu
10 kwietnia 2006 r. - nieobecny
17 wrzesnia 2006 r.- nieobecny
10 kwietnia 2007 r. - nieobecny
17 wrzesnia 2007r. - obecny (wybory do sejmu)
10 kwietnia 2008 r. - nieobecny
17 wrzesnia 2008r. - nieobecny
10 kwietnia 2009 r. - nieobecny
10 wrzesnia 2009 r. - nieobecny
10 kwietnia 2010r. - .......(kampania prezydencka)
A wracając do wątku przewodniego... my tu o Smoleńsku, a rządowi właśnie o to chodzi: odwrócić uwagę Smoleńskiem czy aborcją od wprowadzania narodowego socjalizmu w Polsce, rujnowania budżetu i deptania prawa we wszelki możliwy i niemozliwy sposób. Dokąd to zmierza? Naprawdę Polacy mają to w d...? Genetycznie, przez wieki w niewoli - zaborów, okupacji czy stalinizmu, Polak ma wyrobiony w sobie opór przeciwko władzy, ustanowionemu prawu itd., więc jak dostanie te swoje 500+, to rząd może wprowadzić wszystko, co tylko fantazja pozwoli.
W Niemczech wykorzystano całkiem niedawno ten sam schemat. Jak się skończyło w 1945, nie wszyscy chcą pamiętać i są ślepi (w sposób zamierzony lub nie) na prawie stuprocentową zbieżność.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.