Wysłany: Pon Sie 07, 2006 14:49 Temat postu: Wykup mieszkania komunalnego i te 70% - Czy ktoś ma problem
Szukam osób , któr posiadają mieszkanie komunalne
i chcciały by je wykupić ale nie mogą,tak jak ja gdyż mają problem z przekroczeniem "magicznego" progu postawionego przez miasto. Jestem tym juz poirytowany i szukam osób, któr są chętne podjąć wspólną walkę o wykup miszkania od miasta. W sytuacji naszego domu jet 6 lokatórw
4 chce wykupić
1 nie chce
i 1 nie może , gdyż nie samodzielnego mieszkania.
Tych 4 cocchcą zajmuje 64% powierzchni budynku. Wg miasta to za mało - potrzeba 70%.
Napiszcie o swojej sytuacji.
Pozdrawiam
netpagowski@o2.pl
Wysłany: Pon Sie 07, 2006 23:03 Temat postu: Re: Wykup mieszkania komunalnego i te 70% - Czy ktoś ma pro
netpagowski napisał:
Szukam osób , któr posiadają mieszkanie komunalne
i chcciały by je wykupić ale nie mogą,tak jak ja gdyż mają problem z przekroczeniem "magicznego" progu postawionego przez miasto. Jestem tym juz poirytowany i szukam osób, któr są chętne podjąć wspólną walkę o wykup miszkania od miasta. W sytuacji naszego domu jet 6 lokatórw
4 chce wykupić
1 nie chce
i 1 nie może , gdyż nie samodzielnego mieszkania.
Tych 4 cocchcą zajmuje 64% powierzchni budynku. Wg miasta to za mało - potrzeba 70%.
Napiszcie o swojej sytuacji.
Pozdrawiam
netpagowski@o2.pl
Mnie nikt żadnych prezentów nie robił. Sam z żoną wzięłem kredyt na 25 lat i go spłacam. Jakiekolwiek prezenty (czy jak je tam nazwiecie sprzedaż za 5% wartości) uważam za poronione. Mieszkaniakomunalne są własnością całej społeczności Gdańska, a ja jako jej członek mówię dosyć rozdawnictwu!!!
Wysłany: Pon Sie 07, 2006 23:24 Temat postu: Re: Wykup mieszkania komunalnego i te 70% - Czy ktoś ma pro
kapitalizm napisał:
Mnie nikt żadnych prezentów nie robił. Sam z żoną wzięłem kredyt na 25 lat i go spłacam. Jakiekolwiek prezenty (czy jak je tam nazwiecie sprzedaż za 5% wartości) uważam za poronione. Mieszkaniakomunalne są własnością całej społeczności Gdańska, a ja jako jej członek mówię dosyć rozdawnictwu!!!
Tyle iż miasto zamiast prowadzić aktywną politykę mieszkaniową woli pozbywać się tych lokali.
A ponieważ nadal w komunalce funkcjonuje duch PRL pod hasłem Nam się należy - więc nic dziwnego iż wiele osób jest urażone iż musi za to w ogóle płacić. Po prostu do większości najemców komunalnych nie dociera iż są tylko najemcami.
Tylko dla jasności - nie oznacza to iż naskakuję na najemców komunalnych - jedynie przedstawiam chłodne fakty.
Nie powinno się walczyć z Miastem o niższe stawki wykupu, ale o to by rozpoczęło aktywną politykę mieszkaniową - a nie jak teraz że 2-osobowa rodzina mieszka na 100 m2, a 5-osobowa gnieździ się na 30 m2.
No i przede wszystkim sprawdzić czy obecnym najemcom lokal się należy, czy może nie ma bardziej potrzebujących. _________________ Nieruchomości
Wysłany: Wto Sie 08, 2006 0:28 Temat postu: ??????????
A dlaczego piszecie, że cos rozdawać ja chce za to zapłacić. Ale Miasto nie daje mi takiej szansy. Woli patrzeć jakas kamieica się rozpada. Tam gdzi obok mojej kaminicy wykupiono mieszkania budynki przechodz a remonty i pięknieją , ludzie o nie dbaja a u nas Miasto nie inwestuje bo po co. Miast doklada do tego intersu. gdyby pozbyło by się tych mieszkań a za zaoszczedzone pieniadze i kwoty z wykupu moglo by stawiac nowe mieszkania. tym bardziej ze wiekszosc z ty budynkow to stare kamienice wymagajace ogromnych nakladów. Przeciez Bomy czyli Biuro Obsługi Miszkańców, które obsługują mieszkania lokatorskie a wlasciwie budynki to kopalnia kosztow a Miasto do tego doplaca. Prawda jest taka , ze za komus zalezy aby mieszkania oddac do spolki (tak jest plam ,ieszkaniowy władz Gdańska)a za jakis czas spolka przejdzie w prywatne rece i wtedy to sie nie bedzie nazywac rizdawnictwo?????????????
Wysłany: Wto Sie 08, 2006 1:25 Temat postu: Re: ??????????
Ludzki kapitalizm napisał:
A dlaczego piszecie, że cos rozdawać ja chce za to zapłacić. Ale Miasto nie daje mi takiej szansy. Woli patrzeć jakas kamieica się rozpada. Tam gdzi obok mojej kaminicy wykupiono mieszkania budynki przechodz a remonty i pięknieją , ludzie o nie dbaja a u nas Miasto nie inwestuje bo po co. Miast doklada do tego intersu. gdyby pozbyło by się tych mieszkań a za zaoszczedzone pieniadze i kwoty z wykupu moglo by stawiac nowe mieszkania. tym bardziej ze wiekszosc z ty budynkow to stare kamienice wymagajace ogromnych nakladów.
Gdyby mieszkańcy płacili przez ostatnie 15 lat realne czynsze (i płacili w ogóle) z kamienicami nie byłoby tak źle.
Jak rozumiem jesteś gotów zapłacić 100% wartości mieszkania ??
Hmm - godne pochwały
Ludzki kapitalizm napisał:
Przeciez Bomy czyli Biuro Obsługi Miszkańców, które obsługują mieszkania lokatorskie a wlasciwie budynki to kopalnia kosztow a Miasto do tego doplaca. Prawda jest taka , ze za komus zalezy aby mieszkania oddac do spolki (tak jest plam ,ieszkaniowy władz Gdańska)a za jakis czas spolka przejdzie w prywatne rece i wtedy to sie nie bedzie nazywac rizdawnictwo?????????????
Akurat to raczej nie możliwe - miasto nie może zostać bez zasobu komunalnego w ogóle. _________________ Nieruchomości
Wysłany: Wto Sie 08, 2006 9:18 Temat postu: Re: ??????????
Ludzki kapitalizm napisał:
A dlaczego piszecie, że cos rozdawać ja chce za to zapłacić. Ale Miasto nie daje mi takiej szansy. Woli patrzeć jakas kamieica się rozpada. Tam gdzi obok mojej kaminicy wykupiono mieszkania budynki przechodz a remonty i pięknieją , ludzie o nie dbaja a u nas Miasto nie inwestuje bo po co. Miast doklada do tego intersu. gdyby pozbyło by się tych mieszkań a za zaoszczedzone pieniadze i kwoty z wykupu moglo by stawiac nowe mieszkania. tym bardziej ze wiekszosc z ty budynkow to stare kamienice wymagajace ogromnych nakladów. Przeciez Bomy czyli Biuro Obsługi Miszkańców, które obsługują mieszkania lokatorskie a wlasciwie budynki to kopalnia kosztow a Miasto do tego doplaca. Prawda jest taka , ze za komus zalezy aby mieszkania oddac do spolki (tak jest plam ,ieszkaniowy władz Gdańska)a za jakis czas spolka przejdzie w prywatne rece i wtedy to sie nie bedzie nazywac rizdawnictwo?????????????
Gdyby nie długi najemców komunalnych zapewniam Cię, że kamienice te były by zupelnie w innym stanie. Jeżeli ktoś gnieździ się na 80 metrach, bo uważa że mu się należy, a jego długi przekraczają 70 tysiecy, nie płaci bo po co? to wybacz, ale dawno połowa mieszkańców czynszuwek winna zamieszkiwać pod Błędnikiem. GZNK powinno sie za nich wziąść, tak jak ZKM z Renomą wzięli się za gapowiczów
Wysłany: Wto Sie 08, 2006 11:02 Temat postu: Re: ??????????
głupi bo regularnie płaci napisał:
Gdyby nie długi najemców komunalnych zapewniam Cię, że kamienice te były by zupelnie w innym stanie. Jeżeli ktoś gnieździ się na 80 metrach, bo uważa że mu się należy, a jego długi przekraczają 70 tysiecy, nie płaci bo po co? to wybacz, ale dawno połowa mieszkańców czynszuwek winna zamieszkiwać pod Błędnikiem. GZNK powinno sie za nich wziąść, tak jak ZKM z Renomą wzięli się za gapowiczów
To jest właśnie to o czym mówiłem - brak aktywnej polityki miasta.
Zresztą najbardziej znamienna jest wykładnia NSA odnośnie Ustawy o Ochronie Lokatorów - po to wyznaczono 10-letni okres przejściowy by lokatorzy mogli (drogą zamiany) znaleźć lokal który będą mogli utrzymać.
Oczywiście najemcy to zlekceważyli.
Niestety w tej materii duch PRL-u będzie się długo ciągnął za nami - fałszywie pojęte poczucie własności w wykonaniu najemców mieszkań lokatorskich lub komunalnych powoduje protesty z ich strony bo zapominają iż nie są nikim innym niż najemcami na równi z osobami wynajmującymi mieszkanie prywatnie - tyle iż na lepszych warunkach.
Dlatego wiele osób nie jest zainteresowane wykupem - bo by musieli ponosić odpowiedzialność za własne działania. W komunalce mogą mieć długi i mało którego miasto ruszy.
Dlatego żadne rozwiązanie nie będzie dobre dopóki miasto nie zacznie AKTYWNIE zajmować się tą kwestią. _________________ Nieruchomości
Wysłany: Wto Sie 08, 2006 14:12 Temat postu: Ponawiam pytanie czy jest ktoś kto ma podobny problem!
Zawsze znjdzie się ktoś kto będzie czynił jak przysłwoiowy "pies ogrodnika". Trudno.
Kilkadziesiąt lat mieszka tu moja rodzina. Wszyscy wokól wykupili mieszkania a my nie możemy bo brakuje kilku procetów powierzchni.
Nigdy nie mieliśmy długów i proszę nie wrzucać nas do jednego worka z osobami, które mają ogromen zadłużenie. Ja też za nie płacę, gdyz stawka wszedzie jest jedna i nie jest wyliczona indywidulanie do budynku .
Rozumiem,że Ci co wykupili mieszkania bo mieli pieniądze pare lat temu to są ok.???? Reszta , która nie miała na to piniedzy (tak jak ja) , kiedy już mają sznasę je mieć (kredyty są niższe) nie moga wykupic mieszkania.
Ja też jestem kapitalistą i jestem za wolnym rynkiem a do PRLu tez nie chciałbym wracać:
Zatem czy lepiej aby stare nie wyremontowane kamienice były traktowane jak zasób komunalny. Przecież z punktu widzenia Miast to niesustanne dopłacanie do takich kbudynków. Nie lepiej byłoby je odsprzedać loaktorm na preferencyjnych warunkach. Z tego będą już jakieś pieniądze, po zatym miasto zaoszczędziłoby na kosztach utzrymaywania tych budynków i tej całej bezsensowanej infastruktury BOMowskie, na które wydawane jest sporo piniedyz. Zazwyczaj o własność prywatna lepiej się dba . Kolejna zaleta to mieszkania moga trafić w końcu na rynek a zwiększona podaż jest lepsza dla osób chcacych kupic mieszkania.
Niech miasto buduje nowe miszkania komunalne . One napewno są tańsze w eksploatacji. Nie wyamagą walczenia z konserwatorem zabytków o każd remont. Nie trzba łatac dachów, odszuać piwnic, łatać murów.
No coż pewnie i tak nie przekonam tych, którzy mają juz swoje zdanie. I tak będę walczył
Wysłany: Wto Sie 08, 2006 23:19 Temat postu: Re: Ponawiam pytanie czy jest ktoś kto ma podobny problem!
netpagowski1 napisał:
Nigdy nie mieliśmy długów i proszę nie wrzucać nas do jednego worka z osobami, które mają ogromen zadłużenie. Ja też za nie płacę, gdyz stawka wszedzie jest jedna i nie jest wyliczona indywidulanie do budynku .
Nikt nie wrzuca Cię do jednego worka, a raczej wskazywałem na dominujące podejście - a miałem z tym nieco do czynienia
netpagowski1 napisał:
Rozumiem,że Ci co wykupili mieszkania bo mieli pieniądze pare lat temu to są ok.???? Reszta , która nie miała na to piniedzy (tak jak ja) , kiedy już mają sznasę je mieć (kredyty są niższe) nie moga wykupic mieszkania.
Czy są OK ?? Nie za bardzo - sporo z nich wykupywało lokale już za pieniądze nabywcy (nie będę wnikał w całą procedurę - po prostu w zgodzie z starą ustawą w Gdańsku nie trzeba było zwracać ulgi przy sprzedaży przed upływem 5 lat).
Przecież nie przeczę iż zapis o wymagalności 70% jest utrapieniem - choć rozumiem czym kierowało się Miasto.
netpagowski1 napisał:
Zatem czy lepiej aby stare nie wyremontowane kamienice były traktowane jak zasób komunalny. Przecież z punktu widzenia Miast to niesustanne dopłacanie do takich kbudynków. Nie lepiej byłoby je odsprzedać loaktorm na preferencyjnych warunkach. Z tego będą już jakieś pieniądze, po zatym miasto zaoszczędziłoby na kosztach utzrymaywania tych budynków i tej całej bezsensowanej infastruktury BOMowskie, na które wydawane jest sporo piniedyz. Zazwyczaj o własność prywatna lepiej się dba .
netpagowski1 napisał:
Niech miasto buduje nowe miszkania komunalne . One napewno są tańsze w eksploatacji. Nie wyamagą walczenia z konserwatorem zabytków o każd remont. Nie trzba łatac dachów, odszuać piwnic, łatać murów.
Tyle iż przy takich ulgach nie da się sfinansować nowych lokali - czyli do tego dopłacą wszyscy.
netpagowski1 napisał:
Kolejna zaleta to mieszkania moga trafić w końcu na rynek a zwiększona podaż jest lepsza dla osób chcacych kupic mieszkania.
Tak właśnie miało to miejsce za poprzedniej ustawy - i faktycznie generowało to podaż na rynku nieruchomości - szczególnie iż do sprzedaży szły lokale w kategoriach i lokalizacjach których brakowało na rynku _________________ Nieruchomości
Wysłany: Śro Sie 09, 2006 23:16 Temat postu: Re: Wykup mieszkania komunalnego i te 70% - Czy ktoś ma problem
kika napisał:
na degauelle'a sytuacja jest inna nie mozemy wykupic mieszkan , poniewaz miasto kaze zaplacic nam za publiczna droge ma to cos wspolnego z gruntem ktory przy wykupie mieszkania tak jakby ma przynalezec do lokalu wlasnosciowego , my nie chcemy placic za droge publiczna i dlatego musimy czekac az miasto zrobi inne plany do wykupu gruntu trwa to juz kilka lat
To jest inna kwestia - miasto wycięło numer i zrobiło działki dokładnie po obrysie budynków.
Oznacza to iż np. balkon znajduje się już nad inną działką, nie mówiąc o śmietnikach, podwórkach czy ... wejściach do klatek.
Teraz miasto próbuje wymusić od wspólnot wykup tych terenów.
A ponieważ miasto zakłada iż wspólnoty w końcu będą musiały to kupić - więc w tym momencie może blokować wykupy do czasu aż będzie znana ostateczna wielkość działek i udział w nich lokali.
Jednym słowem - totalny burdel _________________ Nieruchomości
Wysłany: Czw Sie 10, 2006 22:19 Temat postu: I co dalej??????
Jak znam życie jeśli nowe plany zagospodarowanie będą to za kilka lat
Ja boje się jednej sprawy jak nie weykupi się naszych mieszakań, to możemy trafić w prywatne ręce .
A może to wyglądać tak:
Miasto w swoim wieloletnim planie gospodarki mieszkaniowej ma zamiar utworzyc spółkę, której to
GZNK (czyli Miasto) przekaże zasób komunlany.
Udziałowcem spółki będziena początku zapewne miasto. Ale jak długo?? Spółkę można
sprzedać . Można wprowadzić innego uddziałowca. Spółki nie da się już tak łatwo kontrolować. Po
za tym spółka będzi nastawiona na zysk. Taka jest rola firm w gospodarce rynkowej. W efekcie
spółkę mogą przejąć osoby prywante - formalnie jako właściciele lub nieformalnie jako zarządzjajcy
spółką. Wtedy do przekrętów może być droga otwarta. Prywatq i nepotyzm to niestety standard.
Oczywiście wszystko zalezy od intencji władz. A tu należałoby postawić pytanie - Czy nasi władni mają czyste intemcje (juz paru sprawy za różne przekręty miało lub ma).
Czy tak będzie nie wiem. Ale wole nie doświadczać tego na sobie i mojej rodzinie.
Drogi Mitoko, to co móiwsz to prawda. . Ale to nie znaczy, że miasto musi mieć zasób w nierentownym z jego punktu widzenia starym budownictwie.
Ja nie mówię, zeby ten zasob całkowice zlikwidować. Jednak mam uzasadnione obawy co dto tego że przejęcie przez spółkę tego zasobu to może być krok w kierunku "niezłych przekrętów". Oby tak nie było.
Raz jednak powtórzę ja na swojej skórze nie chcę tego doświadczać.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.