Wysłany: Nie Gru 15, 2013 21:55 Temat postu: Re: Polski system zdrowia jest chory
Dziekuje Wam bardzo za zyczenia! Jestem juz 11 dni na rehabilitacji w Bad Segeberg po udarze. U mnie bez zmian. Nadal prawa strona od glowy do stopy niby pod slabym pradem i niepewny jestem przy chodzeniu.
Jedzenie jak w dobrym hotelu; owoce, joghurt, soki - ile kto chce. Za mala oplate w pokoju dwuosobowym (z wielka lazienka) mamy TV i WLAN dla lap topa.
O polskim szpitalu nadal nie moge pisac; zal mi ludzi, ktorzy tam musza lezec. _________________ in Danzig geboren, wrog polskiego rzadu.
Wysłany: Wto Paź 17, 2017 20:17 Temat postu: Re: Polski system zdrowia jest chory
Dieter napisał:
Temu chyba nikt nie zaprzeczy, ze system zdrowia w Polsce jest chory.
Widzialem rozne sprawozdania w TV z roznych miast oraz rozmawialem z roznymi ludzmi na ten temat.
Studenci w ostatnim roku maja juz umowy podpisane za granica.
Starzy lekarze w szpitalach pracuja do 70. roku zycia, bo emerytura im nie starczy.
Jest tylko jedna kassa chorych - jak w socjalizmie, a ta pokrywa bardzo bardzo malo. Mozesz wszystko dostac - jak zaplacisz
Ten moj post jest dzisiaj tak aktualny jak 4 lata temu.
Na polskich uczelniach medycznych jest duzo studentow.
Oni pilnie ucza sie niemieckiego, bo pracowac chca w Niemczech.
Polska bedzie bez lekarzy. U nas ich nadal brak na wsi. _________________ in Danzig geboren, wrog polskiego rzadu.
Wysłany: Pon Gru 04, 2017 14:06 Temat postu: Re: Polski system zdrowia jest chory
Z absurdów życia w Polsze.
Weekend. Niedziela, 11:40. Młodą boli brzuch. Momentami jest OK, momentami dosłownie zwija się z bólu.
Decyzja - jedziemy do lekarza. Nieczęsto mamy okazje do takich przyjemności, więc sprawdzamy, co znów spieprzyli. Kiedyś mieliśmy pod bokiem przychodnię na Jasieniu, ale od początku piździernika jakieś przetasowania.
Dobra, bierymy komórkę, szukamy. Jest strona NFZ-Gdańsk, na której po solidnym przewijaniu w końcu trafiamy na mięsko. Jest nr na infolinię i lista placówek. W obrazku. Która w dodatku zaczyna się placówką w ... Miastku. Potem jest Bytów, Człuchów, Malbork, Nowy Dwór Gdański, Tczew, Gniew, Starogard Gdański, Słupsk, Kobylnica, Ustka, Sztum, Lękborg, Kościerzyna, Puck, Kwidzyn, Chojnice, Czeresk, Kartuzy, Sierakowice, w końcu Gdańsk. Pół litra temu, kto wyjaśni mi wg jakiego klucza uporządkowana jest ta lista. Do tego nie da się kliknąć adresu i dostać nawigacji, trzeba adres zapamiętać i przepisać sobie w mapsy. O szybkim wyszukiwaniu czy byciu niewidomym wolę nie wspominać...
Na wszelki smerf jeszcze telefon na infolinię. Najpierw oczywiście trzeba wysłuchać 30 sekund pierdolenia o niczym, potem lądujemy w kolejce. Idzie szybko, tylko 30 sekund czekania. Pani na infolinii radzi z dzieckiem jechać na Polanki, bo tam pediatra jest.
Dobra, jedziemy: Szpital Dziecięcy Polanki. Pół miasta prawie do przejechania, ale zamiast szukać po omacku walimy na pewniaka w dobre miejsce. Po drodze tylko sprzedajemy młodego babci.
Na miejscu - wtf. Nidy nie byłem na Polankach służbowo, więc nie znam topografii, nie wiem, gdzie co, ale widzę z daleka banner, że dla dorosłych to Polanki 117 i strzałeczki prowadzą za rączkę, więc z dzieckiem powinno być jeszcze łatwiej. Ale ... nie jest. Jest sobie dróżka, bruk, zapuszczona aleja, na szwędackiego czuja wbijamy 100m w krzaki, tam portiernia. 5 zyla za wjazd albo zapierdalaj z akurat zwijającym się dzieckiem na mrozie 200m. Spoko, szacun dla wiekowego portiera, na jednej nodze załatwił.
Wjeżdżamy i ... teraz kurwa dokąd? Drogowskazy do jakichś przychodni i oddziałów, nigdzie nie ma info "W weekend z chorym dzieckiem tutaj". Pytam kogoś, kieruje na jak się okazuje właściwy budynek. Ale wejście od dupy strony do jakiejś wręcz piwnicy.
Wbijamy. Pusto. Weekend i pusto? Źle trafiliśmy? Idziemy pustym korytarzem, echo. W końcu gdzieś w jakimś socjalu dopadamy panią w kitlu, która nas informuje że ... w dyżurującym w weekendy Szpitalu Dziecięcym Polanki NIE MA PEDIATRY. Będzie po 16. Tak, teoretycznie powinien być, ale nie ma. I chuj. Pediatra na pewno za to jest na Lema, czyli większy rzut beretem od domu. Czyli znów zapierdalamy przez pół miasta, młoda chwilami wręcz kwiczy na tylnym fotelu.
Na Lema za to od razu wiadomo, gdzie zaparkować, gdzie nie, bo ambulans, gdzie wejść, gdzie rejestracja, gdzie gabinet. Wiadomo też od razu, że to potrwa, bo tłumek rodziców z dziećmi. Ale o tyle dobrze, że kolejka już leci. _________________ POLIGON!
Wysłany: Pon Gru 04, 2017 22:29 Temat postu: Re: Polski system zdrowia jest chory
tapiau napisał:
tam portiernia. 5 zyla za wjazd albo zapierdalaj z akurat zwijającym się dzieckiem na mrozie 200m.
Tu nawet nie chodzi o to, ja z niepełnosprawnym umysłowo i fizycznie ojcem nie mam jak się dostać do szpitala, bo MUSZE go podwieźć pod drzwi bo ledwo chodzi, a zostawic samego nie mogę bo mimo że ledwo chodzi, to jeśli zaparkuje kilkaset metrów dalej, i zanim dobiegne spowrotem, to on sobie gdzieś pokuśtyka, a że nie wie co się wokół niego dzieje zgubi się na 100%
Tak wogóle wydaje mi się że IDIOCI zajmujący się służbą zdrowia uwazaja, że do szptali czy przychodni przyjeżdżają tylko zdrowi zeby zaparkować pod drzwiami. Zaparkujcie przy koperniku... A pobieranie opłaty za parking gdzie sobie nie mogę tramwajem podjechać czy podejść bo parking w pidu daleko a ja KUŹWA MAM NIEPEŁNOSPRAWNEGO OJCA i on nie dojdzie taki kawał to rakarstwo, żerowanie na krzywdzie i chorobie ludzkiej oraz zachowywanie się jak hiena cmentarna.
To samo tyczy się akademi medycznej i jej biznesowej a nie lekarskiej dyrekcji, która trzepie kase na parkingu mając w doopie pacjentów.
Tak wogóle to wydaje sie, że pacjent jest tylko przeszkoda w prowadzeniu biznesu bo się trzeba nim zająć, a jeszcze taki śmie mieć potrzeby i ograniczenia... i te konowały jeszcze strajkują i chca podwyżek... Tak, konowały, bo jak nazwać zostawienie szwów w brzuchu??
Nazwy własne idioci i konowały użyłem z całą odpowiedzialnością do osób nimi bedących.
Wysłany: Wto Gru 05, 2017 13:42 Temat postu: Re: Polski system zdrowia jest chory
Ja mam uszkodzony kręgosłup - nie przeniosę prawie 40kg zwijającej się z bólu ośmiolatki przez 100m. Mam problem, żeby ją podnieść, żeby mi dała buziaka, a co dopiero ją taszczyć gdzieś ;/ _________________ POLIGON!
Wiek: 37 Dołączył: Wto Wrz 19, 2017 12:45 Posty: 24 Skąd: Słupsk Stare Miasto
Wysłany: Śro Lut 14, 2018 15:41 Temat postu: Re: Polski system zdrowia jest chory
Moim zdaniem powinien być wybór – czy chcesz być ubezpieczony prywatnie czy państwowo. Pieniądze nam zabierają a jak potrzeba szybko do lekarza, to i tak trzeba umawiac się prywatnie.
Poza tym „ sztuczny” tłok robia tez osoby które zostały zapisane po znajomości…
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.